Obudziłam
się i zobaczyłam, że jestem wtulona w śpiącego Louisa. Położyłam się i chciałam
jeszcze poleżeć, ale do naszego pokoju wlazł Marcin. Powiedział, że chłopacy
mają za półtorej godziny wywiad, a potem próbę do jutrzejszego koncertu. On
wyszedł, a ja zaczęłam budzić mojego chłopaka.
J:
Książę wstawaj – powiedziałam mu do ucha i go pocałowałam.
Lou:
To teraz jestem książę ? – spytał rozciągając się.
J:
A co nie pasuje ci ? – spytałam smucąc się.
Lou:
Pasuje księżniczko – powiedział łapiąc mnie za podbródek i całując. Ja się od
razu uśmiechnęłam i odwzajemniłam pocałunek. Pogadaliśmy chwilę i ja poszłam
wykonać poranną toaletę oraz się przebrać .
Gdy wyszłam z łazienki Louis do niej poszedł, a ja poszłam do bufetu, gdzie
spotkałam Dominikę. Zamówiłyśmy jedzenie i usiadłyśmy przy stoliku. Gadałyśmy o
wszystkim i o niczym. Domi była zadowolona z dzisiejszej randki z Harry ‘m.
Zjadłam trochę i do nas przyszli chłopacy. Louis usiadł obok mnie, a Harry obok
Dominiki. Gdy wszyscy zjedliśmy musiałam iść z Lou na górę, bo musiał mi
zmienić opatrunki. Jak ja tego nie lubię – pomyślałam i położyłam się na łóżku.
Podwinęłam koszulkę do góry, a on zaczął zmieniać mi bandaże. Na szczęście za
nie całe 2 tygodnie zdejmują mi szwy. Gdy skończył poszliśmy do reszty do vana
i pojechaliśmy na wywiad. Gdy dotarliśmy na miejsce weszliśmy do studia.
Chłopacy od razu poszli przed kamery. My staliśmy za kulisami. Widziałam, że
Marcin próbuje poderwać Vickę, a mi się chciało śmiać. Usiadłam na kanapie
która tam stała i czekałam, aż skończy się wywiad. Były różne pytania. O trasę,
o moim porwaniu, ale Louis na te pytania nie chciał odpowiadać, o to czy będzie
kolejna płyta, o wytłumaczenie plotek itp. Gdy wywiad się skończył Louis do
mnie podbiegł wziął mnie na ręce i zaczął się kręcić. W końcu postawił mnie na
ziemi i poszliśmy do vana. Pojechaliśmy nim na próbę. Na próbie cały czas się
śmiałam z chłopaków. Albo ganiali się po scenie, albo oblewali wodą, ale trzeba
im przyznać, że cały czas śpiewali. W końcu weszłyśmy na scenę, a Paul kazał
nam śpiewać. Nie wiedziałyśmy co, ale usłyszałyśmy pierwsze nuty do WMYB i
zaczęłyśmy śpiewać. Gdy skończyłam Lou zabrał mi mikrofon, usiadł na ziemi i z
krzyżowanymi rękoma na klatce piersiowej zaczął udawać, że się focha. Podeszłam
do niego i go przytuliłam.
Lou:
Weź ty się może zajmij pisaniem, a nie śpiewaniem co ? – spytał dając mi
całusa.
J:
Czemu ? – spytałam zdziwiona.
Lou:
Bo nie chce, żeby moja dziewczyna i jej przyjaciółka robiły mi konkurencje –
powiedział smutno.
J:
Głupi jesteś. Przecież wiesz, że mam zamiar pisać, a nie śpiewać. Misiek nie
fochaj się – to ostatnie zdanie powiedziałam mu do ucha i go pocałowałam, a on odwzajemnił
pocałunek. Wstał i zaczął od raz śpiewać oraz skakać po scenie. Po chwili
chłopacy do niego dołączyli. Po próbie pojechaliśmy na obiad. Oczywiście
chłopacy zaczęli się dziać widelcami. Gdy już zjedliśmy co nam długo zajęło
pojechaliśmy do hotelu. Domi pobiegła się szykować na randkę, a ja poszłam do
siebie. Wyjęłam laptopa z torby i postanowiłam napisać kolejny rozdział do
mojej książki. Włączyłam komputer i zaczęłam pisać. Po jakimś czasie przyszedł
Louis, a chwilę po nim Domi wystrojona już w sukienkę .
Lou:
Wow dla kogo się tak wystroiłaś ? – powiedział siadając obok mnie i się na nią
gapić, a ja tylko westchnęłam.
D:
Idę z Harry ‘m na randkę – powiedziała i podeszła do mnie.
D:
Pomóż. Nie wiem co mam zrobić z włosami. – powiedziała, a ja odłożyłam laptopa
i poszłam z nią do łazienki. Pomyślałam chwilę i splotłam jej długie włosy w
warkocz opadający na prawe ramie. Spodobało jej się to. Jeszcze zrobiłam jej
delikatny różowy makijaż. Wyszłyśmy z łazienki, a Lou się na nią gapił.
J:
Nie gap się tak, bo zazdrosna się zrobię – powiedziałam stojąc obok Domi.
Lou:
I tak ty jesteś najpiękniejszą dziewczyną na świecie – powiedział i mnie
przytulił, a gdy mnie puścił usiedliśmy na łóżku. Ja się wzięłam za pisanie, a
Domi wyszła z naszego pokoju.
*Oczami
Dominiki*
Wyszłam
z pokoju Julii i zeszłam na dół gdzie czekał na mnie Harry. Złapał mnie za rękę
i wyszliśmy z hotelu. Poszliśmy najpierw się przejść do wieży Eiffla. Szliśmy w
ciszy gdy do niej doszliśmy weszliśmy do winndy. Harry powiedział, że musi mi
zawiązać oczy i to zrobił. Gdy już nic nie widziałam pojechaliśmy na górę. Gdy
winda się zatrzymała, on pomógł mi z niej wyjść i rozwiązał oczy. Zobaczyłam
stoik dla dwóch osób, kolacja dla dwóch osób i pełno świeczek. Było po prostu
romantycznie. Usiedliśmy przy stoliku i zaczęliśmy jeść oraz rozmawiać. Harry
nalał nam po kieliszku wina. Cały czas o czymś gadaliśmy i się śmialiśmy.
D:
Harry to znaczy, że jesteśmy od teraz razem ? – spytałam nie pewnie.
H:
Jeśli się zgadzasz kochanie to tak ? – powiedział, a ja się zarumieniłam.
D:
Zgadzam się – powiedziałam i go pocałowałam, a on odwzajemnił pocałunek. Tak
świetnie całował. Byłam w siódmym niebie. Gdy się od siebie odsunęliśmy
skończyliśmy naszą kolację i przyglądaliśmy się widokowi Paryża nocą. Gdy
skończyliśmy jeść Harry do mnie podszedł i podał rękę.
H:
Czy zatańczy pani ze mną ? – spytał, a ja
położyłam rękę na jego i wstałam.
D:
Z wielką chęcią panie Styles – powiedziałam, a on włączył muzykę i podszedł do
mnie. Zaczęliśmy tańczyć do siebie przytuleni w rytmie wolnej malowi którą
słyszeliśmy. Przetańczyliśmy tak chyba dwie piosenki. Gdy skończyliśmy on mnie
pocałował, a ja odwzajemniłam ten pocałunek. Usieliśmy z powrotem przy stoliku
i wypiliśmy wino które mieliśmy w kieliszkach. Zostawiając wszystko odeszliśmy
od stolika. Harry zrobił mi jeszcze zdjęcie na tle tego pięknego miasta nocą. Zjechaliśmy
na dół i poszliśmy na romantyczny spacer. Szliśmy wtuleni w siebie. Doszliśmy
do jakiegoś parku. Usiedliśmy na jednej z ławek, a Harry posadził mnie sobie na
kolanach. Cały czas rozmawialiśmy i się całowaliśmy. Gdy była już 22.00
wróciliśmy do hotelu. Na dole spotkaliśmy Julię i Louisa, którzy o czymś rozmawiali.
D:
Hej – powiedziałam szczęśliwa gdy do nich podeszliśmy.
J:
Hej – odpowiedziała mi z uśmiechem.
Lou:
Czy wy chodzicie ? – spytał nas patrząc na nasze splecione ręce.
H:
Tak, a co ?
Lou:
Nic tylko tak się pytam. – powiedział i objął Julię w tali.
D:
Dobra my idziemy do pokoju – powiedziałam i już chciałam odejść.
J:
Tylko grzecznie mi tam – powiedziała całując Lou.
H:
Wy też bądźcie grzeczni – powiedział i już szliśmy w stronę naszego pokoju.
Lou:
Nie obiecuję ! – krzyknął za nami, a my poszliśmy do pokoju. Gdy już w nim
byliśmy ja poszłam wykonać wieczorną toaletę, a Harry położył się na łóżku. Gdy
wyszłam z łazienki mój chłopak poszedł do niej, a ja się położyłam. Jak już
Harry położył się obok mnie, ja się w niego wtuliłam i zasnęliśmy.
-----*-----
No i jest już 16 : ) Mamy już dwie pary : ) Liczę, że wam się podobał i będzie chociaż 5 komentarzy : ) Nie wiem kiedy będzie następny : )
jeej , przeczytałam szybko : D suuuper *.* ale mogłoby się trochę więcej dziać ze mną i marcinkiem : 33 pisz ten 17 i liczę na to , że tam będzie więcej o mnie i marcinkuu *.*
OdpowiedzUsuńSUPERRRRRRRRRRRR Się zastanawiam jak pasuje Dominika Styles i Julia Tomlinson :D
OdpowiedzUsuń