poniedziałek, 24 czerwca 2013

Rozdział 18 Zdrada



*10 dni później*

Już od tygodnia jesteśmy w Londynie, a Marcin w Doncaster. Dziś mam jechać z Louisem na zdjęcie szwów. Stałam właśnie w garderobie i wybierałam coś do wyjścia do lekarza. W końcu znalazłam to co szukałam . Poszłam do łazienki wykonałam poranną toaletę i przebrałam się w wybrany strój. Gdy wyszłam z łazienki, włożyłam mój telefon do kieszeni i zeszłam do kuchni, gdzie siedziała Dominika. Gdy zrobiłam sobie śniadanie usiadłam naprzeciwko niej i zaczęłam jeść.

J: Kiedy mamy oddać to co napisałyśmy ? – spytałam ją.

D: Na następnym spotkaniu chłopaków z menagerem.

J: A kiedy jest ich następne spotkanie ? – spytałam, a ona wzruszyła ramionami. Po chwili przyszedł Louis.

Lou: Jedziemy ? – spytał stając za mną.

J: A śniadanko zjadłeś ? – spytałam go wstając i zanosząc naczynia do zmywarki.

Lou: Zjadłem – odpowiedział mi, a ja podeszłam do niego i go przytuliłam.

J: To możemy jechać – powiedziałam i poszłam z nim do garażu. Pierwszy raz byłam w ich garażu. Stało tam pięć samochodów. Podeszłam z Louisem do jakiegoś czerwonego, sportowego auta i wsiedliśmy do niego. Louis wyjechał z garażu i pojechaliśmy do szpitala. Całą drogę patrzałam się przez okno i myślałam jak to by było gdybym nie wygrała tego konkursu. Na pewno siedziała bym teraz w domu i pisała opowiadanie.

Lou: Julka jesteśmy – powiedziała, a ja dopiero teraz się zorientowałam się, że jesteśmy przed szpitalem. Stało tam dużo fotoreporterów.

J: Będą nam zdjęcia robić ? – spytałam nie pewnie.

Lou: Pewnie tak. – odpowiedział mi i wysiedliśmy z auta. Szybko weszliśmy do szpitala. Oczywiście nie obyło się bez robienia nam zdjęć. Poszliśmy do recepcji, a tam pani siedząca przy biurku powiedziała, że mamy iść do sali 239 i że doktor już na nas czeka. Gdy doszliśmy do sali zapukałam i otworzyłam drzwi.

J: Można ? – pytałam doktora.

Doktor: Proszę wchodźcie – odpowiedział nam i weszliśmy. Usiedliśmy przed jego biurkiem.

Doktor: To co państwa sprowadza ? – spytał.

J: Dzisiaj miał mi pan zdjąć szwy – odpowiedział mi, a on kazał mi się położyć, a Louis ustał obok mnie i trzymał mnie za rękę. Po jakimś czasie było po wszystkim i miałam założone plastry na ranach. Od razu zapisałam się na kontrole za dwa tygodnie. Wyszliśmy z gabinetu i zeszliśmy na dół. Przed szpitalem  nadal stali fotoreporterzy. Wyszliśmy ze szpitala i szybko wyszliśmy. Zrobili nam dużo zdjęć. Gdy wsiedliśmy do auta od razu pojechaliśmy do domu.

*16 dni później*

Siedziałam z Domi w salonie i oglądałyśmy komedię romantyczną. Chłopacy nie chcieli z nami oglądać więc musiałyśmy same oglądać. Siedziałyśmy tak wpatrzone w telewizor gdy na dół zszedł Louis. On usiadł na fotelu i oglądał z nami. Po jakimś czasie usłyszałam dzwonek do drzwi. Wstałam i poszłam otworzyć. W drzwiach stała jakaś blondynka. Nie wiedziałam kto to jest.

Blondynka: Hej. Natalka jestem. Em. . . jest Louis ? – spytała swoim słodkim głosikiem.

J: Hej. A ja Julia. Jest wchodzi – powiedziałam i wpuściłam dziewczynę do środka. Poszła za mną do salonu. Ja usiadłam obok Domi na kanapie, a ta Natalia usiadła na kolanach Lou. Nie wiedziałam o co chodzi. Patrzałam tylko jak to się dalej potoczy.

Lou: Natalka ? Co ty tutaj robisz ? – spytał zdziwiony i się od niej odsunął.

Na: Dowiedziałam się gdzie mieszkasz i przyjechałam kocie – powiedziała i chciała go pocałować, a on ją odepchnął. Wstała z jego kolan, bo prawie by spadła, a mój chłopak przesiadł się na miejsce obok mnie i mnie objął.

Lou: Ale po co przyjechałaś ? – spytał ją gdy ona usiadła na fotelu.

Na: Chcę do ciebie wrócić – powiedziała odgarniając włosy z ramienia.

Lou: Nati, ale zerwałaś ze mną jeszcze zanim poszedłem do X – factor. – powiedział i oparł swoją głowę o moje ramie.

Na: Wiem i to był mój błąd, którego teraz bardzo żałuję – powiedziała tym piskliwym głosikiem, już mnie wnerwiała.

Lou: Ale ja nie chcę do ciebie wracać – powiedział i zaczął mnie całować, a ja odwzajemniałam te pocałunki. Widziałam, że już tamta dziewczyna jest zła. Gdy się odsunęliśmy od siebie, ona wstała i wyszła.

*Kilka dni później*

Wracałam właśnie z Dominiką i Victorią z zakupów oraz z kina do domu. Po drodze odprowadziłyśmy Vickę i szłyśmy dalej do domu śmiejąc się i gadając. Gdy weszłyśmy do domu od razu poszłyśmy do salonu gdzie siedzieli chłopacy bez Louisa i pili alkohol. Ja poszłam najpierw do swojego pokoju zostawić zakupy i poszłam do pokoju mojego chłopaka. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam jak Louis robił to z tą Natalką. Do oczu od razu napłynęły mi łzy. Szybko wyszłam stamtąd zamykając za sobą drzwi. Pobiegłam do swojego pokoju płacząc i zaczęłam pakować wszystkie swoje rzeczy. Wzięłam wszystko ze sobą na dół i zostawiłam to przy drzwiach. Z łzami w oczach weszłam do salonu.

J: Który nic nie pił ? – spytałam płacząc.

Li: Ja, a co ? – spytał mnie podchodząc do mnie i mnie przytulając.

J: Zawieź mnie do rodziców proszę. Wytłumaczę ci wszystko w drodze – powiedziałam, a on nic nie powiedział tylko wzięliśmy moje rzeczy oraz kilka rzeczy Liama i poszliśmy do jego samochodu. Gdy wszystko było w bagażniku, wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy.

Li: To o co chodzi ? – spytał mnie gdy już wyjechaliśmy z Londynu.

J: Louis zdradził mnie z tą Natalką. Nie dziwię się, przecież ona jest ładniejsza ode mnie i nie ma blizn – powiedziałam przez łzy patrząc w okno.

Li: Jak on tak mógł ? – spytał przez zaciśnięte zęby.

Li: To ty jesteś ładniejsza od tej Natalki. Jaki on jest głupi – powiedział nadal zły.

J: Jutro zadzwonię do Harry ‘ego, żeby przekazał Louisowi, że z nami koniec – powiedziałam nie patrząc na Liama.

Li: Zostanę w Doncaster z tobą dobrze ? – spytał mnie.

J: Dobrze – powiedziałam i już do końca drogi się nie odzywałam. Gdy dojechaliśmy pod dom moich rodziców wysiedliśmy z auta, wzięliśmy nasze rzeczy i weszliśmy do środka.

Ma: Julka ? Co się stało? – spytała przestraszona i od razu mnie przytuliła.

J: Nic mamo. Ja i Liam pobędziemy tu trochę dobrze ? – spytałam mamę.

Ma: Dobrze. To może ja zaprowadzę Liama do pokoju gościnnego, a ty idź do swojego. – nic nie powiedziałam tylko wzięłam moje rzeczy i poszłam do mojego pokoju. Na drzwiach od niego wisiała tabliczka z moim imieniem więc od razu do niego weszłam i położyłam moje rzeczy na ziemi. Wyjęłam tylko z torby laptopa i usiadłam na łóżku. Trochę się ogarnęłam i go włączyłam. Pierwsze co zrobiłam to zalogowałam się na mojego starego bloga z opowiadaniem. Było tam strasznie dużo komentarzy i obserwujących. Zaczęłam pisać nowy post.

Przepraszam, że mnie nie było.

Przepraszam, że nie było mnie tak długo, ale jak wiecie jestem w Wielkiej Brytanii i piszę moją książkę. Nie długo będzie premiera mojej książki. I raczej już nie będę pisać tego opowiadania. I tak został jeszcze tylko epilog, który za chwilę dodam. Dziękuję, że ktoś czytał moje opowiadanie : ) Dziękuję : )

Opublikowałam post i dodałam już tylko epilog. Wylogowałam się z tego bloga, przerzuciłam moją książkę na pendriva i wyłączyłam komputer. 

-----*-----
I jest 18 rozdział : ) Jak się podoba ? Coś zaczęło się dziać. Jak myślicie jak to się dalej potoczy ? 

1 komentarz:

  1. awww *.* ja wiem jak to sie potoczy ! jeżeli zaraz nie wstawisz 19 to przyjdę do ciebie do domu (wiem gdzie mieszkasz ) i zabiję cię moimi gołymi rękami !! JA CHCE 19 I TO JUŻ ! : D X DD

    OdpowiedzUsuń