poniedziałek, 24 czerwca 2013

Rozdział 19



 *kilka dni później*

*Oczami Louisa*

Leżałem w swoim pokoju na łóżku i płakałem w poduszkę. Jak ja mogłem się przespać z Natalią ? – pytałem się w myślach, bo nic nie pamiętam z tamtego wydarzenia. A najgorsze jest to, że Julka to widziała i wyjechała. Nie dziwie się jej, że mnie zostawiła, ale ja ją kocham i strasznie mi na niej zależy. Muszę do niej jechać. Muszę ją odzyskać. Do mojego pokoju wbiegła zapłakana Domi.

Lou: Co się stało ? – spytałem ją gdy usiadłem.

D: Julka chyba chce coś sobie zrobić – powiedziała przez łzy.

Lou: Co ?! - zdziwiłem się.

D: Napisała przed chwilą na naszym blogu, że nie wie czy premiera jej książki się odbędzie, że przeprasza jeżeli jej książka się nie pojawi i na razie zawiesiła dodawania swoich postów. – powiedziała płacząc, a ja ją przytuliłem i sam zacząłem płakać.

Lou: Jadę do Doncaster – powiedziałem wstając i idąc do garderoby. Usłyszałem jak drzwi od mojego pokoju się zamykają. Domi wyszła. Ja się szybko przebrałem, wziąłem telefon oraz kluczyki od auta i poszedłem na dół. Powiedziałem chłopakom, że jadę odzyskać Julkę i wsiadłem do mojego auta. Gdy byłem już prawie w Doncaster zadzwoniłem do Liama, który nadal jest u Julii.

Li: Co ? – spytał zły i zdenerwowany.

Lou: Jadę do Julki. Nic jej nie mów – powiedziałem i słyszałem karetkę.

Li: Jedź od razu do szpitala. Julia się pocięła – powiedział, a mi wypadł telefon. Szybko go podniosłem, rozłączyłem się i pojechałem od razu do szpitala. Gdy do niego dojechałem szybko zaparkowałem samochód i pobiegłem do szpitala. Zadzwoniłem do Liama w której sali ona leży. Powiedział mi, że w 269. Szybko tam pobiegłem. Przed salą siedział zapłakany Marcin i zły Liam, usiadłem obok nich.

Li: Ona się pocięła przez ciebie. – powiedział zły.

Li: Zostawiła liścik w którym napisała, że już dłużej tak nie wytrzyma. I że nie ma zamiaru bez ciebie żyć. – powiedział nie patrząc na mnie.

Lou: Liam jeśli ona nie przeżyje to odchodzę z zespołu i już o mnie nigdy nie usłyszycie – powiedziałem i poczułem łzy na policzkach.

MiLi: Co ?! – powiedzieli równocześnie. A ja się rozpłakałem. Po jakiś dwóch godzinach wyszedł lekarz i powiedział nam, że. . . 

-----*-----
Wiem, że krótki, ale co o nim sądzicie ?? Jak myślicie co im powiedział ? 
 2 rozdziały w jeden dzień to nie za dużo ?? Nie, nie wstawię dziś 20 bo jeszcze go nie napisałam : p

2 komentarze: