środa, 26 czerwca 2013

Rozdział 20 No i książę obudził swoją księżniczkę



Po jakiś dwóch godzinach wyszedł lekarz i powiedział nam, że Julka przeżyje, ale jest w śpiączce. Podobno za mocno się pocięła. Lekarz również pozwolił nam wejść do niej. Weszliśmy w trójkę. Nie mogłem uwierzyć w to, że dziewczyna, którą kocham znów jest w szpitalu tylko, że tym razem prze zemnie. Bałem się, że już mnie nie będzie chciała, ale nie to było teraz najważniejsze. Najważniejsze było to żeby ona się obudziła. Ciekawe czy długo będzie leżeć w śpiączce.

*2 tygodnie później*

Codziennie do niej przychodziłem i dużo jej mówiłem o tym co się dzieje oraz dużo ją przepraszałem. Chciałem żeby już się obudziła. Już od jakiegoś tygodnia chłopacy są w Doncaster i często przychodzą odwiedzić Julkę. A Domi przyjechała następnego dnia po tym jak Julia się pocięła. Po chwili przyszedł Harry z Domi. Przyszli mnie zmienić, bo już od dawna tu siedzę. Wstałem, przeszedłem się do drzwi i zachwiałem lekko. Byłem zmęczony. Wyszedłem z sali, przeszedłem się kawałek i znów się zachwiałem. Nie dał bym rady dojechać do domu, więc usiadłem na krześle i zadzwoniłem po Zayna, żeby po mnie przyjechał. Po jakimś czasie przyszedł po mnie i pomógł mi dojść do taksówki. Na szczęście do szpitala też przyjechałem taksówką, a nie autem rodziców. Po jakiś 15 minutach byłem już w domu. Zayn pomógł mi dojść do domu i do mojego pokoju. Od razu gdy do niego wszedłem położyłem się na łóżku. Tak mi się chciało spać, że nawet nie wiem kiedy zasnąłem.

*Kilka dni później*

Cały czas Julia jest w śpiączce. Cały czas ktoś ją odwiedza. Czemu on się nie budzi ? – pytałem się w myślach. Siedziałem przy jej łóżku i płakałem. Bałem się najgorszego.

*Oczami Julii*

Od jakiegoś czasu słyszę jak ktoś do mnie mówi. Najczęściej jest to Louis. Postanowiłam spróbować otworzyć oczy. Za pierwszym razem mi się nie udało, za drugim też, ale już za trzecim udało mi się. Gdy już je otworzyłam zaczęło mnie oślepiać białe światło. Odwróciłam głowę na bok i zobaczyłam Louisa który płakał.

J: Louis – powiedziałam cicho. A on nie zareagował na to.

J: Louis – powtórzyłam trochę głośniej, a on się na mnie spojrzał. Miał w oczach iskierki nadziei. Miał też na twarzy szeroki uśmiech. Lekko się uśmiechnęłam, a on poszedł po lekarza. Gdy już lekarz mnie zbadał mogliśmy normalnie porozmawiać. Louis usiadł na krześle obok mojego łóżka i złapał mnie za rękę.

Lou: Będziemy jeszcze razem ? – spytał nie patrząc na mnie tylko na nasze ręce.

J: Jeśli się zgodzisz to tak – powiedziałam, a on spojrzał na mnie szczęśliwy.

Lou: Obiecuję, że to się już nie powtórzy – powiedział i mnie pocałował, a ja odwzajemniłam ten pocałunek.

J: Mogę wiedzieć czemu to zrobiłeś ? – spytałam i spróbowałam usiąść, ale on mi nie pozwolił.

Lou: Pamiętam tylko, że piłem z chłopakami przyszła Natalka i piła z nami więcej nie pamiętam – opowiedział mi.

J: Alkohol – stwierdziłam, a Louis się nachylił i mnie pocałował, a ja odwzajemniałam jego pocałunki. Słyszałam tylko, że ktoś wchodzi do sali.

H: No i książę obudził swoją księżniczkę pocałunkiem – powiedział Harry śmiejąc się, a Lou się ode mnie odsunął.

J: Styles nie przesadzaj – powiedziałam, a on przestał się śmiać.

H: To teraz mówimy sobie po nazwisku pani Tomlninson ? – spytał, a ja się zarumieniłam gdy mnie tak nazwał.

J: Jeszcze nie jestem panią Tomlinson – powiedziałam pokazując mu język.

H: Może kiedyś będziesz. Nawet nie wiesz jak ten wariat cię kocha – powiedział i zaczęliśmy tak gadać o różnych sprawach. Gdy już wszyscy wyszli z sali przyszedł do mnie lekarz i powiedział, że już za tydzień będę mogła stąd wyjść. Ja się bardzo ucieszyłam na tą wieść. 

-----*-----
No i mamy już 20 rozdział : ) Szkoda tylko, że tak mało komentarzy : ( No cóż przynajmniej te kilka komentarzy motywuje do pisania. 

6 komentarzy:

  1. eej . no kiedy będzie ta randka vicky i marcinka ? pisz 21 : *

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty.♥
    Loffciam tego bloga.:***
    Czekam na następny rozdział.:3

    OdpowiedzUsuń
  3. Superr .. ; **
    Weny .. ; D

    Olaa .. <33

    OdpowiedzUsuń
  4. O jej jak słodko :) Cudowny rozdział :*
    Ok ok pisz 21, czekaaaaaaaaam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooo JejQ *_*
    Cudownie, uwielbiam jak piszesz :)

    Czekam na następny rozdział ! :)

    NaaN

    OdpowiedzUsuń